Kristo - 2009-01-14 20:57:06 |
Kristo obudził się jak zwykle rano i zszedł na dół na dole obejrzał pogodę i zjadł w spokoju śniadanie.Kiedy wychodził spotkał Ricka który ma przepełniony kurnik i mówi :
-Siema!!Kristo-powiedział Rick -No cześć!!Co słychać??-Zapytał Kristo -No bo wiesz mam przepełniony kurnik.I czy mógłbyś się zaopiekować jednym kurczakiem??Oferuje ci zapłatę.- powiedział Rick. -OK.Za tą kasę to kup karmę dla kur bo nie posiadam-stwierdził Kristo -Wielkie dzięki przyniosę ci o 5 ziarno dla kur-Powiedział Radośnie Rick -Ok-powiedział Kristo -To cześć-Pożegnał się Rick -No to do 5 cześć-powiedział Kristo
Po tej rozmowie Kristo poszedł na rynek aby dać informacje że w najbliższym czasie pojawi się nowy mieszkaniec o imieniu "Marta".Kristo później wrócił do domu zjadł obiad i zasnął.Gdy Kristo spał nagle ktoś zadzwonił do drzwi,Kristo przebudził się i poszedł otworzyć,okazało się że to Rick:
-Witaj Rick-Powiedział Kristo -Hej przyniosłem kurę i karmę dla kur dam ci to do kurnika-Mówił z radością Rick -Ok!-Stwierdził Kristo
Wtedy Rick poszedł odprowadzić kurę do kurnika i po chwili wrócił:
-Ok!Kura została odniesiona-Powiedział Rick -Wielkie dzięki Do widzenia-Powiedział Kristo -To Cześć-Pożegnał się Rick
Kristo wrócił do domu i poszedł spać.
__________________________________________________________________________________________
Gdy Kristo wstał zszedł jak zwykle na dół zrobił śniadanie,podszedł do telewizora oglądnął pogodę i wyszedł do sklepu po drodze spotkał Martę:
Hej.Ktoś ty??-powiedział Kristo Witam.Nazywam się Marta.-odpowiedziała nieznajoma osoba O to ty jesteś tym nowym mieszkańcem??-zapytał Kristo Tak to ja.-Odpowiedziała Marta O to fajnie.Dam ci jeszcze dzisiaj konewkę,bo jesteś teraz Estetyczką-powiedział Kristo Ok,dobrze.A mam pytanie,kiedy zaczynam pracę??-Zapytała Marta Od jutra bo dzisiaj dostajesz konewkę-odpowiedział Kristo Ok to cześć-żegna się Marta To do zobaczenia-pożegnał się Kristo
Kończąc rozmowę Kristo poszedł do sklepu i kupił nasiona kwiatów.Wrócił do domu poszukał doniczki i konewki,Zasiał Kwiaty i je podlał odłożył konewkę i poszedł szukać starej konewki i łopatki,wziął plecak i poszedł do lasu nazbierał jakiś rzeczy w lesie i poszedł nad wodospad aby dać Marcie Konewkę i łopatkę:
Puk Puk -Witaj Kristo-mówi Marta -Witaj,przyniosłem ci konewkę i łopatkę,o której zapomniałem ci wspomnieć-powiedział Kristo -ok dzięki-Powiedziała Marta -To dobranoc-pożegnał się Kristo -Dobranoc-pożegnała się Marta
Kristo Szybko wrócił do domu i odłożył plecak podlał kwiaty i zjadł kolację,pooglądał trochę telewizji i poszedł spać.
|
Marta - 2009-01-15 20:52:46 |
By Marta
Marta rano wstała i podlała kwiatki zeszła na dół i zrobiła śniadanie. Poszła na dwór i omyła twarz zimną woda z Wodospadu '' Nitwors "podeszła do sałny i umyła się.Za uwarzyła Harissa który przeglądał listy pocztowe Zapytałam
-Masz jakiś list dla mnie-Zapytała Marta -A kim ty jesteś-zapytał Hariss -Jestem nowa w miasteczku.Nazywam się Marta miło cię poznać Hariss-powiedziała Marta -Skąd wiesz jak się nazywam-Zapytał Hariss -Bo masz plakietkę "Hariss Lifton "-Powiedziała Marta -No tak za pomniałem-Odparł Hariss -A czemu tu nikt nie mieszkał-Zapytała Marta -Nikt tu nie mieszkał ponieważ mówią że tu mieszka Bogini Żniw i ona wie wszystko wrzucisz coś do Wodospadu " Nitwors "to ona się pojawi.-Opowiadał Hariss -A czemu nie mam żadnych listów i skrzynki na listy-Zapytała Marta -Jak już mówiłem nikt tu nie mieszkał i wszystkie listy które przychodziły do tego domu zabieraliśmy do domu Burmistrza-Odparł -Aha dzięki za pomoc PaPa- Pożegnała się Hariss'em -Cześć,Do widzenia,Żegnaj,Pa-I zarumieniony odszedł
Marta wróciła do domu i zadzwoniła po pizze .Potem poszła do sklepu po nasiona i wróciła do domu a pizza przyjechała godzinę po przyjściu zostało parę kawałków więc Marta włożyła pizze do lodówki i poszła spać.
______________________________________________________________________________________________________
|
Kristo - 2009-01-15 21:25:25 |
Kristo wstał oglądnął Pogodę:
-Dzisiaj będzie słonecznie przez cały dzień,Jutro będą przelotne opady-mówi prezenterka Pogody
Kristo zjadł śniadanie podlał kwiaty i wyszedł, sprawdził skrzynkę na listy i poszedł nakarmić kurę,gdy wychodził zobaczył jak biegnie Hariss z paczką:
-Hariss do koga ta paczka??-zapytał Kristo -Co??Kto mówi??-Pytał Hariss -Tutaj to ja Kristo-Mówił Kristo -O burmistrzu,ta paczka to dla panienki Marty-odpowiedział Hariss -O a wiesz może od kogo??-Pytał Kristo -Tak,tak z instytutu.-Odpowiedział Hariss -Jakiego instytutu??-Pyta Kristo -Poczekaj Chwile.-Mówi Hariss 5minut później -Z instytutu tu estetyki-odpowiedział Hariss -Ooo,sam wysłałem podanie o przysłanie jej stroju roboczego,ale oni zawsze dają jeszcze jakiś prezent.-Mówi Kristo -O to fajnie.-Mówi Hariss widocznie zaczerwieniony. -To idź jej to dostarcz.-Mówi Kristo -OK,cześć-żegna się Hariss -To pa.-Żegna się Kristo
Hariss szybko biegnie dostarczyć przesyłkę więc Kristo idzie do innu na Piwo bo umówił się z Karen,Rickiem i Jeffem,kiedy już dotarł wchodzi:
-Siema Kristo-Mówią wszyscy -Witajcie-Odpowiada Kristo -Siadaj-mówi Karen -Ok dzięki-Mówi Kristo -Ile tu już na mnie czekacie??-Pyta się Kristo -A chwile,nie zdążyliśmy nawet zamówić Piwa-odpowiada Rick -Ann 4 piwa proszę-mówi Jeff -Ok zaraz podam-Odpowiada Ann Po 2 minutach Ann przyniosła piwo -O nareszcie-mówi Karen -No to pijemy-Mówi Kristo -Hej a może zrobimy zawody kto szybciej wypije piwo-Pyta się Rick -Ok-mówi Karen -Ok-mówi Jeff -Ok-mówi Kristo -No to ja policzę od 10 do 0 i wtedy pijemy-mówi Rick -Ok,ok-mówi Karen -10,9,8,7,6,5,4,3,2,1,0-liczy Rick Chlup,Chlup,Chlup -He he wygrałam-Cieszy się Karen -Nie wiedziałem że mam aż tak dobrą córkę-Chwali się Jeff -Tato zawsze taka byłam-Mówi zawstydzona Karen -OK to czas iść-Mówi Jeff -Ok-mówi Kristo -Kristo odprowadź Karen ja jeszcze muszę coś załatwić z Doug'em-Mówi Jeff -Ok-odpowiada Kristo -Ok to do zobaczenia wszystkim-Żegna się Rick -Pa-Mówią Wszyscy Kristo odprowadza Karen po chwili Są już przed domem Karen: -Ok to cześć-Mówi Kristo -Wiesz wpadaj często-mówi widocznie zawstydzona Karen Po chwili się całują Cmok Cmok -Wiesz podobasz mi się Kristo-Mówi Karen -Naprawdę ty mi też-Mówi Kristo -To super papa-Żegna się Karen -Pa-żegna się Kristo
Kristo radośnie wraca do domu je kolacje i idzie spać.
|
Marta - 2009-01-16 19:37:19 |
By Marta
Marta wstała rano i podlała kwiatki zeszła na dół i zrobiła śniadanie. Po śniadaniu Marta oglądnęła telewizję
-Dzisiaj będzie słonecznie przez cały dzień,Jutro będą przelotne opady-mówi prezenterka Pogody
Marta dla odmiany postanowiła się umyć w wodospadzie ponieważ woda jest letnia.Marta nic nie słyszała ponieważ sum wody i Filtr był strasznie głośny nie zauważyła biegnącego Harissa.
Hariss
Hariss zobaczył Martę gołą i stał w miejscu.
Marta kiedy zobaczyła Harissa ukryła się za krzakami powiedziała
-Hariss odwróć się Wejdę do domu i się ubiorę-Powiedziała Marta -Okej sorry-Odparł Hariss
Marta weszła do domu i wyszła ubrana
-Możesz już się odwrócić-Powiedziała Marta
Hariss się odwrócił
-Co to za paczka-Zapytała Marta -To dla ciebie Marta-Powiedział Hariss -Dla mnie ale od kogo-Zapytała Marta -Z instytutu Estetyki-Powiedział Hariss -To otwórzmy ją w domu zapraszam cię na Koktajli Ciasteczka-Powiedziała Marta
Hariss się zgodził i weszli do domu Marta poszła po nożyczki
-No to otwieramy-Powiedziała Marta
W paczce był nowiutki struj roboczy
jdsfhaifrnab rkqawuebauwebaydnfgd t sdc f ags ud gab yd avgr hyad svgd hsngnxgsn y vsdbh bdgv scdnysn dgas nbsevgfbd agd asfdab dgas dga drb
|
Kristo - 2009-01-16 20:05:44 |
Gdy Kristo się obudził od razu usłyszał szum kropel deszczu.Podszedł do okna i zobaczył jak jest na polu,było strasznie mokro i było dużo kałuż.Podszedł do szafy i wziął ciepłe ubrania,ubrał się i wziął z szafy pelerynę przeciw deszczową i Kapelusz,zaniósł to na dół i zjadł śniadanie po czym podlał kwiaty i zobaczył Pogodę:
-Jutro będzie słonecznie i ciepło-Mówi prezenterka Pogody
Wyłączył telewizje i ubrał pelerynę i kapelusz po czym wyszedł po listy.Później zaleciał nakarmić kury.Po skończeniu porannych obowiązków poszedł do sklepu zakupić lodówkę,wchodząc do sklepu przywitał się z wszytkimi:
-Siema Jeff-powiedział Kristo -Hej-odpowiedziałJeff -Siema Karen-Powiedział Kristo -Cześć Kristo-odpowiedziała Karen Po czym Kristo podszedł do lady i zakupił lodówkę,po tym chwile się zastanawiał ("chce się ożenić z Karen,Czy kupić jej pierścionek")... po chwili kupił jeszcze pierścionek.Podszedł do Karen i...:
-Karen??-Mówi Kristo -Tak.Co jest??-pyta się Karen -Bo wiesz chce cie o coś poprosić-mówi Kristo -Wal śmiało-mówi Karen -No bo wiesz che cię poprosić o rękę-mówi Kristo -Naprawdę??-pyta się Karen -Tak,oczywiście-mówi Kristo -Oczywiście że chcę-odpowiada Karen zarumieniona -A kiedy będzie data ślubu??-Pyta się Kristo -Za trzy dni co o tym sądzisz??-Mówi Karen -Ok więc za trzy dni,Idę zaprosić gości na ślub-Mówi Kristo
Po czym przeleciał całą wioskę i wszystkich zaprosił nawet Bogini ,Kappę i skrzaty,po czym zaleciał do kościoła i powiedział o ślubie Carterowi:
-Carter-mówi Kristo -Co jest??Masz coś do mnie??-pyta się Carter -Bo wiesz,za trzy dni zaplanowaliśmy datę ślubu z Karen i czy mógłbyś nam odprawić ceremonie??-Pyta się Kristo -Pewnie zdążę przygotować organy i kościół-Mówi Carter -Ok to ja lecę,pa-żegna się Kristo i wybiega szybko z kościoła nie czekając na odpowiedź Cartera.
Kristo zaleciał do domu podlał kwiaty i poszedł spać
__________________________________________________________________________________________ Następnego dnia Kristo wstał o 4 a Karen jeszcze spała,Kristo zaleciał do domu i podlał kwiaty i nakarmił kury po czym wrócił do inu,chwile po jego przyjściu Karen się obudziła i powiedziała:
-Kristo, bardzo boli mnie brzuch-żali się Karen -Najlepiej jak Pójdziemy do doktora-mówi Kristo -Ok,byle szybko-Mówi Karen Kristo i Karen poszli do doktora -Doktorze-Mówi Kristo -Słucham??-Mówi Doktor -Bo Karen strasznie boli brzuch mógłbyś ją przebadać -Oczywiście,chodź Karen-Mówi Doktor Doktor Strasznie długo badał Karen po czym nagle wyszli z gabinetu -Karen nic nie jest-Mówi doktor -Uuuuu,jaka ulga,a więc dlaczego bolał ją brzuch??-pyta się Kristo -Ponieważ jest w ciąży-Mówi doktor -Naprawdę-powiedzieli równocześnie Karen i Kristo -Tak oczywiście-Mówi doktor
Kristo i Karen wrócili dość późno,Karen był strasznie szczęśliwa,ale że był późno szybko poszli spać.
|